Były już ciasteczka zeszłego roku walentynkowe,tym razem bardziej otrębowe,o miodowym zapachu,z odrobiną ulubionej konfitury i skórkami pomarańczowymi.
Składniki: (na dwie blachy ciasteczek)
- 400 gramów mąki pszennej (u mnie tortowa Basia)
- 100 g otrębów (jakie kto lubi)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody
- kostka miękkiego masła (200g
- słoiczek miodu płynnego (250g)
- 1 jajk0
- dodatkowo:cukier puder,konfitura np:żurawinowa,różana , pomarańczowa,brzoskwiniowa.
1. Mąkę przesiać przez sito,zrobić rowek,dodać sodę,proszek do pieczenia.
2. Jajko ubijamy mikserem na gładką masę,dodajemy stopniowo miód płynny i miękkie masło.
3.Suche składniki łączymy stopniowo z mokrymi,wyrabiamy ciasto (ja już ręcznie).
4. Robimy 2 kule,odstawiamy ciasto do lodówki na godzinkę(zawinięte w woreczki foliowe), do schłodzenia.Komu bardzo się śpieszy,to można ciasto włożyć do zamrażalnika na kwadrans.
5.Schłodzone ciasto wałkujemy,wykrawamy foremkami serca.Robimy rowek pośrodku ciastka i wypełniamy konfiturą.Ja dałam też kawałeczki skórki pomarańczowej.
Piec ok.15 minut w ok.200 stopniach ,w dobrze nagrzanym piekarniku-grzałka "góra-dół".
6.Gotowe ciastka posypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).