czwartek, 30 października 2014

galaretka i marmolada z pigwy


Pigwa na dwa sposoby-przetwory jesienne...
Pigwa jest owocem o wyglądzie ni to gruszki,ni cytryny. Nie da się jej zjeść na surowo, bo jest twarda i gorzkawa, jednak  przetworzona smakuje znakomicie.Podczas przetwarzania pigwy na surowo zmienia kolor na wszelkie odmiany żółci,szczególnie gdy dodamy soku z cytryny,natomiast podczas gotowania nabiera odcieni brązu po rubinowy,w zależności od długiego czasu przetwarzania i dodatku przyprawy korzennej. Owoce pigwy mają dużo pektyn ,dlatego łatwo zrobić galaretkę bez dodatku środków żelujących,w dwie godziny zaledwie. Ale nie warto się spieszyć, bowiem im wolniejszy czas gotowania/przetwarzania jej owoców, pozyskamy lepszy smak i kolor. W naszej rodzinnej tradycji powstała już mała kolekcja przepisów,o czym dowiecie się bliżej śledząc wcześniejsze posty.Tymczasem kolejne dwa pomysły :na galaretkę, która znakomicie nadaje się do jesiennej herbaty, kanapek z pleśniowymi i żółtymi serami, moje ulubione połączenie, i też smakuje ponoć całkiem nieźle jako dodatek do mięsa....i marmolada z pulpy owocowej, pozostałej po uzyskaniu soku na galaretkę. Trochę pracy z przetwarzaniem pigwy jest, ze względu na jej twardość, ale efekt końcowy wynagrodzi nam poniesiony wysiłek i ubogaci kulinarne bogactwo jesiennego stołu. Zapraszam kto ma czas i zdobędzie pigwę jeszcze tej jesieni, bowiem coraz bardziej jest ,ostatnimi czasy, powszechna na miejskich straganach, a u nas owocuje w rodzinnym sadzie od kilku lat z powodzeniem. Podglądając statystyki zauważam też, że przetwory z pigwy cieszą się dużą oglądalnością na blogu w okresie jesiennym, a szczególnie siostrzana nalewka pigwowa ,do której prowadzi link na końcu postu.... zapraszam do dzielenia się własnymi doświadczeniami z przetwarzania pigwy ;).
galaretka z pigwy

...z cukrem różano-trzcinowym

 składniki:

na litr soku z pigwy/kilogram cukru = słodka galaretka ;)
na litr soku z pigwy/pół kilograma cukru=light galaretka ;)

Uwaga: do mojej galaretki dałam cukier różany +trzcinowy w proporcji 1:1

wykonanie:
Owoce oczyszczamy z meszku, myjemy, kroimy na ćwiartki, wydrążamy gniazda nasienne, a następnie kroimy na drobno w kawałki lub paski. 

Następnie owoce wrzucamy do garnka i zalewamy wodą tak, by pokryła owoce. Gotujemy na małym ogniu aż zmiękną (mniej więcej pół godziny), odstawiamy do przestygnięcia.

Ugotowane owoce, przecedzamy przez drobne sito lub gazę, odmierzamy odlany sok. 

Do soku odciśniętego z pigwy dodajemy cukier, i gotujemy, aż płyn wylany na talerzyk zastyga.Potrzeba na to około godziny (w zależności od dojrzałości pigwy,ilości cukru i temperatury podgrzewania).

Gotową galaretkę przelewamy do wyparzonych słoiczków i studzimy w słoiczkach odwróconych do góry dnem.

Uwaga:zrobiłam moja galaretkę bez użycia gniazd nasiennych,ale można też z ich zastosowaniem przygotować galaretkę:  

Do wody pozostałej z obgotowywania pigwy wrzucić  wycięte gniazda nasienne bez pestek i gotować około pół godziny.


Następnie wywar odcedzić i dodać cukier w proporcji pół do kilograma cukru na 1 litr wywaru. 


Posłodzony wywar gotować nadal, aż zgęstnieje i nabierze pięknego koloru od żółtego do łososiowego / rubinowego. 

Gorącą galaretkę przełożyć do słoiczków i zamknąć,studząc do góry dnem ,by wieczka dobrze "złapały".








Słowo "marmolada" pochodzi od francuskiego "marmalade" zapożyczonego od portugalskiego "marmelada", które w oryginalnie oznaczało rodzaj przetworu owocowego sporządzanego z "marmelo" (pigwy).


marmolada z pigwy

składniki:


  • na kilogram pulpy owocowej/600-800 g cukru
  • sok z jednej pomarańczy+skórka
  • duża reneta
  • płaska łyżka cynamonu
wykonanie:

Po lekkim przestudzeniu zmiksować całość na pulpę i przetrzeć przez gęste sito. Taki przecier wlać do garnka z powłoką teflonową. Dodać cukier i smażyć - bez przykrycia, na małym ogniu, tak żeby masa tylko leciutko pyrkała.

Co jakiś czas trzeba całość przemieszać bo gęściejsza masa osadza się na dnie. Marmolada smaży się ok. 4 godzin zmniejszając w tym czasie swoją objętość o jakąś 1/3, ciemniejąc i gęstniejąc.

Gotową, gorącą marmoladę nałożyć do wyparzonych wcześniej słoiczków, zakręcić i zostawić do wystudzenia do góry dnem.

Czytaj więcej na http://www.styl.pl/kuchnia/przepisy/przepis-marmolada-z-pigwy,rId,1234?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Pozostałe po przetarciu owoce pigwy oraz zmiksowane jabłka bez gniazd nasiennych i skórki,u mnie renety,miksujemy i ważymy.Dodajemy sok z pomarańczy i utartą skórkę.

Pulpę zasypujemy cukrem, mieszamy i całość delikatnie podgrzewamy na minimalnym ogniu, aż masa zmniejszy objętość, ściemnieje i uzyska odpowiednią konsystencję. Najlepiej przeznaczyć na to 2-3 dni,poświęcając na wysmażanie po 1-2 godziny dziennie.Pod koniec wysmażania marmolady ,do jeszcze gorącej,dodajemy cynamon i dokładnie mieszamy.

Gorącą marmoladę przekładamy do wyparzonych słoików.

Uwaga:
Przetworzone słoiczki z pigwą ,do dłuższego przechowania pasteryzujemy. Wtedy odpowiednio przechowywana,w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu, zachowa trwałość do następnego sezonu, kiedy pigwa ponownie zaowocuje w sadzie....


Polecam również:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).