Lubię adwentowy czas,wypiekanie pierników,ich zapach roznoszący się po całym domu,i czas takiej błogiej sielanki, jaka panuje na ulicach miast, w kawiarniach, w naszych domach. Zatem dzisiaj już mała przymiarka do wielkiego "piernikowania",z przepisu z bloga Doroty,choć te przepisy na pierniki na wielu blogach wydają się być bardzo podobne,najważniejsze że są pyszne i warte czasu,który się im poświęca.
Składniki (na około 55 pierniczków)
(źródło-u Doroty )
- 300 g mąki pszennej
- 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
- 2 duże jajka
- 13 dag cukru pudru
- 10 dag masła, roztopionego
- 10 dag miodu
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 1 łyżka kakao (pominęłam)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Wszystkie składniki wsypać do dużej miski, wymieszać i wyrobić ciasto.Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki.
Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm (nie cieniej), podsypując je teraz mąką (tyle, by się nie kleiło).
Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce,u mnie wyłożonej papierem do pieczenia, w niewielkich odstępach.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 8 - 10 minut. Studzić na kratce.
Dowolnie udekorować,ale smakują i bez dekorowania.
Polecam też inne piernikowe propozycje:
- anioły od serca...z wiórkami kokosowymi
- serca wzorowane na lebkuchen
- pierniki świąteczne z ziemniakami
- leśna kraina ciasteczkowa...w miodowym kolorze i smaku
- ciasteczka z sercem do kawusi...walentynkowe
A maluszki zaciekawione ,bo aż tyle się dzieje.... ;)
uwielbiam taki ciastka, dzisiaj tez robiłam podobne:)
OdpowiedzUsuń