czwartek, 24 grudnia 2015

życzenia... świąteczne wigilijne 2015


Życzę Wam pełnych pokoju serca i ducha świąt Bożego Narodzenia,niech Boża Dziecina gości pośród naszej codzienności,a nadzieja i wiara umacniana nieustannie pozwala góry przenosić,niech spełniają się marzenia te maleńkie i te Wielkie ....do siego roku 2016.























..... z ciepłymi myślami w sercu .BBąk




 A tu wspomnienie Wigilii 2011 ... z białym puchem ... i nasze rodzinne menu wigilijne :)

niedziela, 4 października 2015

kokosowy pudding chia z malinami w syropie



Nasiona chia -szałwia hiszpańska nie mają żadnego wyraźnego smaku. Słowo Chia pochodzi od słowa Chian w języku nahuatl , znaczącego oleisty. Obecna nazwa meksykańskiego stanu Chiapas pochodzi od "chia" wody lub rzeki w języku nahuatl. Chia jest uprawiana w celach handlowych dla nasion bogatych w kwasy tłuszczowe omega-3,i co ważne dla osób na diecie, jej nasiona nie zawierają glutenu. Zaleca się stosowanie nasion chia regularnie ,bowiem poprawiają one   funkcjonowanie układu nerwowego i korzystnie wpływają na strukturę kości i mięśni. 
Do deserów  zaleca się spożywać je wcześniej namoczone, zachowują się podobnie jak siemię lniane , wtedy miękną i robi się z nich kleik. W postaci suchej ,podobne są do sezamu, i zaleca się je do ciast chlebowych. Pierwszy raz jadłam je w postaci puddingu , schłodzonego w lodówce z musem z mango, ale korzystając z pomysłów blogowych  np. klik , zrobiłam też wersję na ciepło. Pudding z nasion i mleka sam w sobie jest mdły, zatem podstawą smaku są głównie dodatki typu: świeże owoce, musy, syropy czy dowolny cukier.

kokosowy pudding chia z malinami w syropie


składniki (2 porcje) :
  •  szklanka mleka kokosowego  (250 ml)
  • 3 łyżki nasion chia (szałwii hiszpańskiej)
  • 1 łyżeczka ekstraktu lub cukru waniliowego 
  • szczypta dowolnego cukru do smaku

  •  do  dekoracji: maliny świeże lub w syropie  + płatki kokosowe  + syrop z agawy/klonowy

wykonanie:

w wersji na zimno:


Do słoika/naczynia zamykanego wlewamy mleko i dodajemy nasiona chia z wanilią. Słoik zakręcamy i intensywnie nim potrząsamy, lub miksujemy . Następnie słoik odstawiamy do lodówki, najlepiej na noc.

Gotowy pudding wylewamy do pucharków lub mniejszych słoiczków, dodajemy garść świeżych malin z ulubionym syropem np.z agawy lub jak u mnie malin przetworzonych w syropie. 



Dekorujemy płatkami / wiórkami kokosowymi.

w wersji na ciepło:

Do rondelka wsypujemy nasiona chia, wlewamy całe mleko, dodajemy cukier lub pastę waniliową i zagotowujemy na średnim ogniu. 

Zmniejszamy ogień, przykrywamy garnek pokrywką i gotujemy na minimalnym ogniu przez kilka minut. W razie potrzeby można rozcieńczyć pudding dodatkowym dowolnym mlekiem, dosłodzić dowolnym cukrem lub  syropem z agawy/  klonowym.

Gotowy pudding przelać do salaterek lub słoiczków,schłodzić. 

Podawać z ulubionymi owocami świeżymi lub przetworzonymi.





poniedziałek, 28 września 2015

czekoladowy mus węgierkowy z kardamonem ....lub czekośliwka jak kto woli...






Wrzesień kojarzy mi się z domowym sadem, a w nim węgierki oczywiście..... Tego roku przerobiłam ich już z trzy wiadra. Kocham węgierki za to, że już same w sobie są pyszne, świetnie też komponują się w ciastach drożdżowych i kruchych ,a  w wielu domach królują na świątecznym stole w formie kompotu wigilijnego z suszu. Można je spokojnie poddawać suszeniu, wędzeniu, mrożeniu, gotowaniu, smażeniu, pasteryzacji... Powidła są cudownie pyszne zarówno z piekarnika, jak i te gotowane/wysmażane na kuchni, nie wymagają zbytniego nadzowrowania. Śliwki węgierki można łączyć też z innymi owocami jak np.tutaj z figami.Zrobiłam już te tradycyjne powidła bez ulepszaczy ,w wersji z kuchni i piekarnika , jak i z dodatkiem octu i cukru , a dzisiaj jeszcze dominująca na blogach czekośliwka, nutellka.... czy jak u mnie pod nazwą czekoladowego musu węgierkowego, dodatkowo poddanego miksowaniu. Z dodatkiem kardamonu, który nazywany jest królową przypraw, obok króla przypraw czarnego pieprzu. Ma łagodny aromat i intensywny korzenny smak z wyraźną nutą kamfory. Zatem niech każdy wcześniej upewni się ,że taki posmak mu odpowiada. Odmiany: indyjski, nepalski, chiński.... Kardamon dodaje się się do słodkich dań, jak i kawy.


czekoladowy mus węgierkowy z kardamonem

...........lub czekośliwka, jak kto woli ;)


składniki :

  • 3 kg śliwek
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 3 łyżki kakao
  • łyżeczka kardamonu


  • opcjonalnie cukier

wykonanie:


Śliwki pozbawiamy pestek. Do dużego garnka z grubym dnem wkładamy owoce i gotujemy pod przykryciem, aż się rozpadną. Następnie smażymy na małym ogniu bez przykrycia ,minimum godzinę. W zależności od tego jaki garnek do wysmażania mamy,można od czasu do czasu mieszać, aby się nie przypaliły. Ja poświęcam na to 2-3 dni,wysmażanie odbywa się na minimalnym podgrzewaniu,tak żeby tylko powidła leciutko bulgotały.Gdy mocno zgęstnieją zdejmujemy z kuchenki, poddajemy miksowaniu,dodajemy kakao i dobrze mieszamy, aby nie było grudek. Opcjonalnie dodajemy cukier np.trzcinowy,w zależności od dojrzałości śliwek,te z sadu (pomarszczone już na końcówkach ) są z reguły wystarczająco słodkie. Zmniejszamy podgrzewanie do minimum,a nawet można wyłączyć kuchenkę gdy powidła jeszcze gorące, dodać połamaną w kawałki czekoladę i kardamon.Zważywszy na jego charakterystyczny smak,polecam na początek płaską łyżeczkę,kto polubi można zwiększyć ilość przyprawy wedle upodobań.Mieszamy, dopóki czekolada się nie rozpuści. Gorące powidła przekładamy do wyparzonych słoiczków,do dłuższego przechowywania poddajemy pasteryzacji-na mokro ok.15 minut,na sucho pół godziny.





syrop z mięty....i nalewka






Mój ulubiony napój, z listków świeżej mięty, używany praktycznie o każdej porze roku. W letnie dni lubimy syrop miętowy rozcieńczony z wodą gazowaną , wspaniale odnajduje się też w towarzystwie kostek lodu. Napar z liści świeżej mięty i zielonej herbaty pozwoli każdemu rozpoznać smak herbaty po marokańsku-np.zobacz tutaj,ale również dodaję syrop lub świeże jej listki do herbaty czarnej z dodatkiem cytryny. Najbardziej aromatyczna i terapeutyczna jest w postaci świeżych liści. Suszona sprawdza się w naparach oraz przetworach. Cudnie komponuje się z takimi dodatkami jak: imbir, melisa, kora cynamonowa , miód,skórką lub sokiem cytrynowym ... wtedy współtworzy wspaniały napar, skuteczny w walce z przeziębieniami. Mięta bierze udział w regulacji pracy wątroby, rozluźnieniu organizmu , skuteczna na problemy żołądkowe, drażliwość przewodu pokarmowego, wzdęcia lub poranne mdłości. Korzystnie wpływa też na działanie dróg oddechowych, rozszerzając je i ułatwiając im funkcjonowanie. Ponadto mięta nadaje potrawom zupełnie inny posmak. Swoje zastosowanie mięta odnajduje także poza kuchnią ,uwielbiam jej zapach w paście do zębów lub w kąpieli.... jej aromat daje orzeźwienie i rozluźnienie. Czego zatem chcieć więcej?. Zatem dzisiaj dobrodziejstwo rodzinnej piwnicy, a przepis wypróbowany w pierwszej kolejności przez starszą siostrę... polecamy ;).

Proponuję również sprawdzić przepis na syrop z mniszka lekarskiego.


syrop z mięty

źródło -klik


składniki:

  • ok. 30 gałązek mięty
  • 50 dag cukru
  • sok z cytryny 
  • 2 litry wody
wykonanie:

Wodę zagotowujemy z cukrem i sokiem z cytryny.


Miętę starannie myjemy.


Do gorącego syropu wkładamy gałązki mięty i odstawiamy na ok. 24 godziny.


Następnie wyjmujemy miętę, syrop przecedzamy i zagotowujemy.

Jeszcze gorący syrop przelewamy do słoiczków lub butelek i od razu zakręcamy. 


Do dłuższego przechowywania jednak pasteryzujemy.

II wariant

składniki:
  • 40 gałązek świeżej mięty
  • 2 litry wody
  • 1 kg cukru
  • sok z 1 cytryny
wykonanie:

Gałązki mięty myjemy i wkładamy do garnka, zalewamy wodą i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy 30 minut na małym ogniu. Odstawiamy na 24 godziny w chłodne miejsce.

Na drugi dzień odcedzamy i do wywaru dodajemy cukier i sok z cytryny. Gotujemy jeszcze 40 minut i przelewamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i ustawiamy do góry dnem. 

Nie ma potrzeby pasteryzacji soku do bieżącego spożycia,jednak kiedy mamy większy jej zapas pasteryzujemy.



nalewka miętowa-miętówka

źródło-klik

składniki

  • ok. 100 g mięty (same listki)
  • 400 g cukru
  • sok z 1 cytryny
  • szklanka wody
  • 0,7 l wódki, lub 0,5litra spirytusu.
wykonanie:

Wodę zagotowujemy z cukrem i sokiem z cytryny.

Listki mięty dokładnie myjemy i zalewamy gorącą zalewą. Studzimy.


Przekładamy do 1,5 litrowego słoja lub butelki. Zalewamy alkoholem. 


Odstawiamy w ciemne miejsce na 3 tygodnie. 

Po tym czasie można przecedzić miętówkę, aby uzyskać klarowny płyn. Rozlać do butelek. 

Przechowywać w chłodnym miejscu. 



czwartek, 24 września 2015

dżem brzoskwiniowo-gruszkowy....z kardamonem i galaretką na żelfixie



Błyskawiczny dżem, o konsystencji musu bardziej,ze zmiksowanymi owocami,jednodniowy.Z owoców dobrze dojrzałych,które same w sobie zawierają wystarczającą słodycz. Zatem jedynie dosłodzony galaretką brzoskwiniową i doprawiony kardamonem.Dodałam również żelfix = (naturalna pektyna owocowa nadająca odpowiednią konsystencję przetworom, a krótki czas gotowania pozwala zachować większość witamin i piękny kolor,ma również zapobiegać pleśnieniu przetworów. )

dżem brzoskwiniowo-gruszkowy....
                              z kardamonem i galaretką na żelfixie.
składniki:
  • 1/2 kg brzoskwiń po wypestkowaniu
  • 1/2 kg  gruszek bez gniazd nasiennych
  • 2 galaretki brzoskiniowe lub gruszkowe
  • 1 opakowanie żelfixu (na kilogram owoców)
  • łyżeczka kardamonu

wykonanie:
Brzoskwinie sparzyć (kupne, bo z sadu dobrze dojrzałe tego nie potrzebują) ,następnie przełożyć je do lodowatej wody, po chwili osuszyć, obrać ze skórki, wypestkować i pokroić na plasterki.
Gruszki umyć,obrać ze skórki,pokroić na ćwiartki,usunąć gniazda nasienne,pokroić na plasterki.


Następnie owoce zagotować w garnku z szerokim dnem , i utrzymać na minimalnym podgrzewaniu, ok. pół godziny. Jeszcze ciepłe zmiksować na mus.Ponownie przełożyć do garnka, dodać żelfix, galaretkę, pogotować wszystko 2-3 minuty, na koniec dodać kardamon.

Gotowe zapasteryzować -do dłuższego przechowywania.

Brzoskwinie można połączyć również z jabłkami.....a jesienią jeszcze koniecznie zaistnieć w kuchni muszą powidła węgierkowe...i pięknie tego roku obrodziła leszczyna.

wtorek, 15 września 2015

dynia pieczona.....z ziołami prowansalskimi i przyprawami.
















Dzisiaj pomysł na pieczoną dynię z piekarnika. Przepis jest prosty i szybki ....
Na blogach najczęściej spotykam ten przepis z zaleceniem by była to dynia hokkaido,bo ma ładny kolor i delikatną  skórkę, ale dzisiaj akurat jej nie miałam a też wyszła całkiem smaczna przekąska.







dynia pieczona.....
            z ziołami prowansalskimi i przyprawami



składniki :



  • duży kawałek dyni wg uznania
  • oliwa z oliwek (do gotowania i smażenia)
  • sól ,curry indyjskie,pieprz kolorowy

  • zioła prowansalskie






przygotowanie:



Dynię myjemy, kroimy na pół lub ćwiartki,gdy jest większa, usuwamy pestki. Następnie kroimy w podłużne plastry ,przypominające frytki,ale u mnie zdecydowanie grubsze (ok.2-3 cm).

Układamy na blaszce przetartej oliwą i wyłożonej papierem do pieczenia. Skrapiamy ułożone kawałki dyni oliwą, posypujemy przyprawami do smaku i suszonymi ziołami prowansalskimi .Pieczenie w oliwie i z przyprawami dodatkowo wydobywa z dyni pikantno-słodki smak. 

Pieczemy do miękkości w temperaturze 200 C przez ok. 10-15 minut ,grzałka góra-dół.Kto woli zarumienione,ostatnie 2-3 minuty na termobiegu. 


Gotową dynię podajemy w formie przekąski lub jako warzywny dodatek do dań obiadowych.