Autorka bloga z którego inspirację czerpię poleca kaszę gryczaną niepaloną ...
"Jeśli nie jedliście jeszcze niepalonej (zielonej) kaszy gryczanej, to musicie spróbować. Nam udało się ją kupić na miejskim targowisku (ulubione stoisko ze zbożami, ziarnami, orzechami itp. w workach jutowych). Muszę przyznać, że jestem zachwycona jej delikatnym smakiem i całkowicie nie rozumiem skąd ta dominacja kaszy palonej na sklepowych półkach. Czy wszystko co zdrowsze musi być trudniejsze do nabycia ?Mimo wszystko, jeśli uda się Wam ją kupić, proponuję coś z kuchni arabskiej, czyli sałatkę tabbouleh. Tradycyjnie przyrządza się ją z kaszy bulgur,ale wzorem przepisu z Food.com użyłam kaszy gryczanej. Nie dodałam tylko zielonej cebulki (bo nie chciałam) i świeżej mięty (bo nie miałam)".
Ja użyłam kaszę gryczaną paloną, bo taką akurat miałam. Dałam też mniej soku z cytryny, i jak dla mnie wystarczająco, ale tu lepiej wcześniej spróbować i dostosować ilość do własnych upodobań. Poza tym czasem też dodaję do tego zestawu krojony w drobną kostkę żółty ser. Myślę , że zwolenników kaszy gryczanej długo, na przygotowanie tej sałatki namawiać nie trzeba.... wypróbujcie przepis sami.
wiosenna sałatka z kaszy gryczanej
z suszonymi pomidorami i ogórkiem
składniki :
źródło -Weganie
- 1 szklanka suchej kaszy gryczanej
- bulion warzywny (2 szklanki)
- pół-szklanka natki pietruszki ( czasem daję koperek)
- garść suszonych pomidorów (lub świeżych)
- pół zielonego ogórka
- 2 ząbki czosnku
- +- pół szklanki soku z cytryny
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
- sól, pieprz
Bulion (lub wodę z odrobiną soli i oliwy) zagotować w rondelku, biorąc dwa razy tyle wody, ile kaszy gryczanej. Do wrzącego bulionu wsypać opłukaną kaszę, zamieszać i gotować na wolnym ogniu około 8- 10 min. Ponownie kaszę zamieszać, przykryć i zestawić z ognia na kilka minut, by stała się sypka.