wtorek, 13 sierpnia 2013

dzień bez pszenicy-bezglutenowy

symbol żywności bezglutenowej

                                       
Symbol przekreślonego kłosa został wymyślony około 40 lat temu przez angielskie stowarzyszenie Coeliac UK i od tego czasu jest najbardziej rozpoznawalnym graficznym oznaczeniem żywności nie zawierającej glutenu.

Tego posta chciałabym dedykować Wszystkim osobom zmagającym się z koniecznością stosowania produktów bezglutenowych,mam tu na myśli osoby zmagające się z celiakią głównie,których nie brakuje w moim otoczeniu.I chociaż asortymenty bezglutenowe,w dzisiejszych czasach, są powszechnie dostępne a moja przyjaciółka,przygotowuje z nich naprawdę smaczne dania,to wiem,że jest to spory wysiłek,szczególnie finansowy,by utrzymać systematycznie ,zdrowe-smaczne nawyki na diecie bezglutenowej.Osobiście,mam w pamięci sprzed laty postać koleżanki ,zmagającej się z dietą bezglutenową,która głównie zajadała się ryżowymi krążkami i płatkami kukurydzianymi z mlekiem.W gościnie u mojej przyjaciółki,zajadałam się pysznymi pączusiami i ciastami bezglutenowymi....i wiem,że można...kiedy zdrowie cenimy i pielęgnujemy....ale nie każdy ma w sobie takie zaparcie i dar kulinarnego pichcenia,który sprzyja bezglutenowej codzienności.




Dzisiaj mały zestaw-menu bezglutenowego....który zaistniał na moim blogu....który dodaję też do akcji-"Menu bez pszenicy".
I chociaż Koralina zaostrzyła nieco wymogi akcji,ograniczając podawanie przepisów na dania mięsne i rybne,to nie powinniśmy 
przy takim menu głodować. Zobacz -też i tu --------------->>>>

Pamiętając iż produktami naturalnie bezglutenowymi są: kukurydza, ryż, ziemniaki, soja, proso, gryka, tapioka, amarantus, maniok, soczewica, fasola, sago, sorgo, orzechy, a także mięso, owoce i warzywa.....zapraszam na dzienne menu bez glutenu:


śniadanko :)...........omlet z patelni 




Omletowe śniadanko,to dla mnie czas kiedy budzę się bez pośpiechu.....rozgrzewam patelnię i wiem,że ze śniadankiem nie muszę się spieszyć,bo jak jest pośpiech,to z reguły są kanapki,pakowane w biegu i podobnie zjadane.Zapraszam zatem na leniwe śniadanko ;).


Składniki: na 1 duży omlet
  • 2 jajka średnie ekologiczne
  • szczypta soli
  • po szczypcie ziół wg uznania (u mnie czosnek niedźwiedzi,oregano)
  • twarożek (2 łyżki)
  • łyżka mąki z amarantusa
  • olej ryżowy do przetarcia patelni
dodatki:
  • 3 oliwki bez nadzienia
  • twarożek
  • sos czosnkowy (2 łyżki gęstej śmietany+odrobina majonezu+ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę+sól+pieprz)
Wykonanie:

Jajka roztrzepujemy z solą i ziołami,dodajemy twarożek i mąkę,wlewamy na rozgrzaną patelnię (przetartą odrobiną oleju ),smażymy do zarumienienia....i gotowe.

Podajemy z twarożkiem i oliwkami.oraz sosem czosnkowym,z odrobiną oregano.



II- śniadanie ;) .... budyń z kiwi


Budyniowe propozycje na moim blogu,to już kuchenna tradycja,no może w upalne dni przebijają je jeszcze koktajle.....ale w chłodniejsze dni powrócą na pewno,z bogactwem przetworzonych owoców i soków zamkniętych póki co w słoikach.

Wykonanie:
  • buteleczka  mleka  sojowego z wanilią (325 ml)
  • 2 dojrzałe kiwi
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
  • łyżka płaska masła roślinnego
  • cukier ,miód (łyżka -dwie) wg upodobania.

Wykonanie:

W połowie  zimnego mleka ,rozpuszczamy skrobię i cukier.

Dojrzałe kiwi,myjemy,obieramy ze skórki,miksujemy lub ugniatamy widelcem.

Pozostałe mleko podgrzewamy w garnku (z grubym dnem lub dnem teflonowym),na minimalnym ogniu.

Zważywszy na to,że mleko sojowe jest podatne do "warzenia się" w gorących napojach,podgrzewałam je na minimalnym ogniu tylko ,i zanim zaczęło się gotować dodałam kolejną porcję mleka ze skrobią,szybko roztrzepując,i tym sposobem udało mi się uzyskać konsystencję gładkiego budyniu.

Na koniec dodajemy masełko,mieszamy i budyń gotowy.Smakuje na ciepło i schłodzony.

obiad ;)....zupa warzywna-ekologiczna 


W upalne letnie dni,taka zupa z bukietu warzyw,to niespodzianka dla mnie i niespodziewanych gości......z małym wysiłkiem przygotowania,i niewielką ilością tłuszczyku .....zapraszam .

Składniki: na 5-6 porcji zupy
  • 2-2,5 litra wody
  • dwie garści pieczarek
  • mały kawałek pora
  • cebula
  • 2-3 ziemniaki
  • duża marchewka
  • kilka kwiatów brokułu
  • mała kalarepa
  • natka pietruszki zielona
  • przyprawy: sól, pieprz, curry , czosnek mielony
  • bulion warzywny bez konserwantów (2 sztuki)
  • serek topiony śmietankowy
  • śmietana
  • łyżka masła+łyżka oliwy z oliwek
Wykonanie:
Warzywa myjemy, obieramy, siekamy na drobne kawałki.
Wrzucamy do gotującego się wrzątku,w głębokim garnku.
Cebulę pozostawiamy w całości, możemy dodatkowo zeszklić.
Wrzucamy do gotującej się zupy.
Doprawiamy do smaku, wrzucamy posiekaną na drobno pietruszkę, dodajemy serek topiony.
Na koniec ,dodajemy oliwę i śmietanę.

podwieczorek ;)

....biały blok z płatkami kukurydzianymi 

lub  przekąski.... a'la szaszłyki wegetariańskie 



Kiedy przyjdzie ochota na małe co nieco,między posiłkami....może coś słodkiego np.biały blok do chrupania (przepis źródłowy),albo zestaw bardziej wytrawny....zamiast sięgania po "sklepowe gotowce".


Składniki: na biały blok 
  • 150 g masła
  • ok.100 g cukru 
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 150 ml wody
  • 300 g mleka w proszku
  • sok z 1/2 cytryny
  • 50 g migdałów
  • 100 g płatków kukurydzianych
  • tabliczka białej czekolady (100g)...np.z Goplany lub innej bezglutenowej
Wykonanie:

Masło rozpuścić z wodą, zestawić z ognia, dodać cukier i cukier waniliowy. Odstawić do przestudzenia. 

Mleko pełne w proszku ,przesiać przez sito do głębokiej miski,dodać przestudzoną masę płynną z cukrem,bakalie-u mnie sparzone,wszystko dokładnie zmiksować.

Na koniec dodajemy pokruszoną czekoladę i płatki kukurydziane,mieszamy wszystko łyżką do połączenia składników. 

Gotową masę maślaną z bakaliami,przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i studzimy kilka godzin w lodówce,najlepiej całą noc.Chyba,że nas czas goni,to na pół godzinki wrzucamy blok do zamrażalki.




Składniki: na szaszłyki
  • różne gatunki sera
  • oliwki
  • ogórki konserwowe małe
  •  pomidorki
dodatkowo:
Patyczki do szaszłyków,i sporo wolnego czasu,nakładamy składniki wg uznania i gotowe.


kolacja ;)....placuszki marchewkowe z imbirem i pesto



Przepis źródłowy-zobacz tu,zmodyfikowany jedynie o mąkę bezglutenową .
Na warsztatach kulinarnych zajadałyśmy się tymi placuszkami ze smakiem,myślę,że nikt nie pożałuje czasu na ich przygotowanie.Po powrocie z warsztatów,zagościły u nas na stole,już następnego dnia.

składniki:..........na placuszki marchewkowe,w wersji bezglutenowej ;)
  • kilka marchewek średnich (4-5 sztuk) z wiejskiego ogródka
  • 1 jajko ekolgiczne
  • nieco mąki bezglutenowej np. z amarantusa/kukurydzianej  (2, 3 łyżki)
  • nieco delikatnego oleju np.ryżowego (1 łyżka + do smażenia)
  • sól
  • imbir ( pół łyżeczki, w proszku lub starty z korzenia)

Marchewki obrać i zetrzeć na tarce z dużymi oczkami,imbir (z korzenia obrany ze skóry,zetrzeć na drobnych oczkach).

Dodać łyżkę oleju i pozostałe składniki i dobrze wymieszać. 

Konsystencja ma być taka, że ciasta prawie nie ma. 

Marchew, mąka i pozostałe składniki mają tylko służyć jako „klej”.

Smażyć powoli na złoto.

Składniki:na pesto
  • duży pęczek bazylii /rukoli (100 g)
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • ząbek czosnku
  • 2 łyżki  nasion słonecznika
  • sól do smaku

Wszystkie składniki dokładnie zmiksować blenderem,doprawić do smaku i gotowe. 


1 komentarz:

  1. Dziękuję za bardzo bogatą wersję bezglutenowego dnia! Pięknie!

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...