Otrzymałam w prezencie od siostry nowe foremki ,już spora kolekcja foremkowa zatem w mojej kuchni,ale tak naprawdę to największą frajdą jest piernikowy zapach,który roznosi się po całym mieszkanku,a i ukradkiem przenika do "sąsiadów".....Sporo tych pierników będzie (6 blach u mnie wyszło),zatem będzie co podarować na święta,bo taki prezent mile widziany przecież.....a wieczorem wpadnie Julcia i pomoże mi lukrować pierniki.......do miłego.....
Składniki: z bloga Kingi
- 90 dag mąki
 - 25 dag masła miękkiego
 - 25 dag miodu płynnego
 - 15 dag cukru
 - 3 jajka
 - 1 łyżeczka proszku do pieczenia
 - 1 łyżeczka sody oczyszczonej rozpuszczonej w letniej wodzie ok 2-3 łyżkach
 - 1 łyżka oleju
 - 1 łyżka kawy mielonej
 - 8 łyżek kakao
 - 3 paczki przyprawy do pierników
 
Przygotowanie:
- Jajka ubiłam z cukrem,płynnym miodem,oliwą.
 - Suche składniki łączymy:mąka+proszek do pieczenia+cacao+kawa+przyprawy do pierników.
 - Sodę rozpuszczamy w wodzie.
 - Stopniowo łączymy składniki mokre z suchymi,wyrabiamy ciasto,aż stanie się łatwe do uformowania kuli.
 - Gotowe ciasto schładzamy w lodówce ,u mnie pozostaje na całą noc,zawinięte w folię,by utrzymało wilgotność.
 - Gotowe ciasto wałkujemy na grubość jaką lubimy,u mnie około pół centymetra ,wykrawamy pierniki.
 - Pieczemy około kwadransa,w nagrzanym piekarniku do 180 stopni.
 - Po przestudzeniu,przechowuję w kartoniku.
 - Wystarczy zapakować w ozdobne kartoniki,i prezent świąteczny gotowy... ;)
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).