W zależności od tego ,czym las łaskawie nas obdarzy, do przetworów wykorzystujemy różne gatunki grzybów. Najczęściej są to: prawdziwki, podgrzybki, kurki... te znamy i zbieramy,bo w lesie, jak i w drodze przez las, stosuję zasadę ograniczonego zaufania....i czasem radzę się bardziej doświadczonych grzybiarzy... z nimi też wolę buszować po lesie,bo jak czasem zauważam "las dla swoich " bardziej stoi otworem ....
Poza tym samo obcowanie z lasem w towarzystwie przynosi mi większą przyjemność.... pomimo, że w ciszy też lubię pobyć samotnie... ale raczej nie w lesie....no chyba ,że podziwiam jego rysy przez szybę samochodu... kiedy przemieszczam sie ...między miastem a wsią.... podziwiając jego cztery pory roku....
Mojego chrzestnego.... na wycieczkę do lasu długo namawiać nie trzeba było.... zatem dzisiaj kierunek na kurkobranie ... ;)
A przepis na marynatę do kurek siostra mi dostarczyła ...
- 3 szklanki wody
- pół szklanki cukru
- pół szklanki octu spirytusowego 10%
- 1 łyżka soli
- 1 duża cebula
- listek laurowy 2-3 sztuki
- ziele angielskie kilka ziarenek
- gorczyca pół łyżeczki
wykonanie:
Cebulę kroimy na plastry ,wrzucamy do garnka,zalewamy wodą,dodajemy pozostałe składniki.Wszystkie składniki marynaty należy zagotowujemy pod przykryciem i odstawiamy do wystudzenia. Niewykorzystaną marynatę można przechowywać w zamkniętym słoiku do następnego grzybobrania.
Gotujemy grzybki w osolonej wodzie przez ok.10 minut. Następnie odcedzamy, studzimy i układamy w wyparzonych słoiczkach do 3/4 ich wysokości.
Do każdego słoiczka dodaję po plastrze cebuli z marynaty, kawałeczku listka laurowego ,
1-2 ziarnkach ziela angielskiego, szczypcie gorczycy.
1-2 ziarnkach ziela angielskiego, szczypcie gorczycy.
Przygotowane słoiczki z kurkami i cebulą,zalewamy zimną marynatą dokładnie zakręcamy.
pasteryzacja :
Zawsze słoiczki z grzybami pasteryzuję:słoiczki z grzybami wkładamy do garnka z zimną wodą,na dno wkładam ściereczkę kuchenną. Gotujemy 15 minut licząc od momentu w którym woda zaczęła wrzeć.
Po tym czasie słoiczki wyjmujemy z garnka w którym się pasteryzowały,ostudzone przechowujemy w lodówce lub spiżarni.
Po tym czasie słoiczki wyjmujemy z garnka w którym się pasteryzowały,ostudzone przechowujemy w lodówce lub spiżarni.
kurki..mniam :) w zalewie muszą być super :)
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię najbardziej te świeże .... podsmażane na masełku....ale jak las podarował ich więcej,to żal by było wszystkie zużyć od razu...zatem trochę zamroziłam,a te malusie wykorzystałam do zalewy właśnie...
OdpowiedzUsuń