Robimy corocznie powidła węgierkowe, bo są piorytetem w naszej domowej spiżarni. Doskonałe do rogali, pączków i wszelkich ciast drożdżowych lub kruchych, ale smakują też do kanapek, jak i podjadania prosto ze słoika. Najbardziej lubię je wysmażać na kuchni kaflowej, wtedy w prodiżu, ale można też wykorzystać do tego tradycyjną kuchenkę (wtedy garnek z grubym dnem,teflonowy) lub piekarnik (naczynie żaroodporne z przykrywką). Tradycyjnie wysmażamy je bez ulepszaczy, bez cukru, żelfixów i innych wynalazków na minimalnym ogniu, aż całość odpowiednio zgęstnieje,a gorące jeszcze przekładamy do wyparzonych, suchych słoików. Ale odświętnie robię też powidła węgierkowe z dodatkami np: z czekoladą/kakao , lub innymi owocami np. z figami, z gruszką. Kochamy ich smak na wszelkie sposoby;).
Nazwa "powidło" jest pochodzenia słowiańskiego (w jęz. czeskim povidl, w jęz. ukraińskim povydlo), pojawia się w XIV-wiecznym słowniku Bartoloměja z Chlumic. Prawdopodobnie z języka czeskiego słowo przeszło do austriackiej wersji języka niemieckiego jako Powidl, w odróżnieniu od niemieckiego Marmelade lub Konfitüre. Po słowacku powidła nazywają się lekvar, prawdopodobnie z jęz. węgierskiego. Słowo powidło jest bliskie starohinduskiemu słowu pavitra oznaczającemu pierwotnie oczyszczony sok. W angielskiej kuchni znajduje się podobny przetwór nazywający się prune butter, czyli masło śliwkowe.
powidła węgierkowe....bez ulepszaczy
na prodiż (ok.5 kg ) śliwek węgierek
na prodiż (ok.5 kg ) śliwek węgierek
Śliwki umyć,przekroić na pół,wypestkować.
Następnie gotować na małym ogniu przez godzinę-dwie,najlepiej z przerwą.
Następnie gotować na małym ogniu przez godzinę-dwie,najlepiej z przerwą.
Kolejne dni (najbardziej lubię te 3-4 dniowe) wysmażamy również etapami, po godzinie-dwie ,w zależności jaką chcemy mieć konsystencję powideł,mieszamy od czasu do czasu (zależy to od kuchni i naczynia w którym je robimy).
Po upływie czasu wysmażenia powideł energicznie je mieszamy,gorące wkładamy do wyparzonych -suchych słoików, zakręcamy i postawiamy do góry dnem na około kwadrans.
Do dłuższego przechowywania można poddać słoiczki pasteryzacji wodnej lub suchej,jak kto woli.
Do dłuższego przechowywania można poddać słoiczki pasteryzacji wodnej lub suchej,jak kto woli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).