Mama miała na to swoje sposoby,byśmy z siostrą chciały się przekonać (np.batonik obok zupki,po jej zjedzeniu oczywiście)......
Naszczęście uraz z dzieciństwa nie zniechęcił mnie do tego,by obecnie już bez oporów delektować się smakami wszelakich zup,które często goszczą w mojej kuchni.
A i też bardziej doceniam starania rodzinnej kuchni ;).
SKŁADNIKI:
*WŁOSZCZYZNA
*1,5-2 LITRÓW WODY
*DORODNY ZIEMNIAK
*2 BULIONETKI ROSOŁOWE
*PÓŁ SZKLANKI KASZY JĘCZMIENNEJ
*PRZYPRAWY,ZIELENINA (sól.pieprz,czosnek niedźwiedzi)
*KAWAŁEK MIĘSA DROBIOWEGO(u mnie skrzydełko i udko)
Wykonanie:mięso obgotować w wodzie do miękkości,dodać włoszczyznę i ziemniaka,pokrojone w kostkę,kaszę,bulionetki rosołowe i gotować dobry kwadrans,na koniec doprawić zupę do smaku,wedle naszego upodobania i dodać czosnek niedźwiedzi.Zupa pożywna i gotowa,na szybko i na chłodne dni.....smacznego ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).