Miałam piec muffinki z Piotrusiem,ale chłopcy pomogli mi wybrać nową komórkę,i tak nas wciągnęło jej rozpracowywanie,że w końcu siostra następnego dnia wykorzystała zakupione borówki i zaszalała w kuchni......nie miałam nic przeciwko temu,bo chętnie z gościny Grażynki w kuchni cała rodzinka korzysta.... ;)
No i wyszło,między innymi ciasto z borówkami.
Składniki:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 10 dag masła
- 3 jajka
- ok.1 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 50 dag owoców jagodowych (u nas borówki)
- dodatkowo:kruszonka lub cukier puder
- jajka ubijamy z cukrem,trochę zostawiamy do posmarowania ciasta,przed nałożeniem owoców),
- dodajemy stopniowo pozostałe składniki,miksujemy wszystko razem,
- układamy ciasto na średniej blaszce,natłuszczonej lub wyłożonej papierem do pieczenia,
- ciasto,z wierzchu posmarowane ubitym jajkiem ,wykładamy owocami ,posypujemy kruszonką lub upieczone posypujemy cukrem pudrem,
- pieczemy w nagrzanym piekarniku w temp.190 stopni (+- 40 minut.)
Po raz pierwszy odpuściliśmy ZOO,które dotąd było centralnym punktem naszych wakacyjnych wypraw spacerowych.....no cóż kawalerka z chłopaczków się już robi.... ;)
Ale jak wyjadą to wciąż ta sama tęsknota....i pustka,zanim powróci codzienny rytm i pochłonie na nowo praca......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).