Ostatnio blog zdominowały słodyczowe propozycje, zatem czas na coś bardziej wytrawnego, choć też w towarzystwie owoców. Dostałam od siostry dużego łososia, zatem dzisiaj danie z niego, a ponieważ mam zapas pasty szpinakowej, to dzisiaj też ją spożytkuję. Młoda już cierpliwie czeka....bo akurat łosoś i szpinak to jej smaki, do których prawdę mówiąc mnie przekonuje, bo ja z łososia dotąd najbardziej lubiłam jego pomarańczowy kolor ... Ale podobnie jak ze szpinakiem, grunt to dobre przyprawienie rybki, by smakowała. Podaję łososia z pieczonymi ziemniaczkami... o smaku czosnkowym i winkiem, u mnie czerwone-bo akurat takie mamy.....chociaż do rybek bardziej zalecane jest białe lub różowe.
łosoś nadziewany pastą szpinakową w panierce
....z piekarnika
Składniki:
- duża sztuka łososia (bez głowy)
- pasta szpinakowa (3-4 czubate łyżki)
- sok z połowy cytryny
- sos :3-4 łyżki oliwy z oliwek do smażenia,garść koperku ,marynata do ryb cytrynowo-koperkowa
- bułka tarta (garść)
- naczynie żaroodporne+folia spożywcza
- owoce do dekoracji+liście sałaty
- ziemniaczki z czosnkiem
Łososia myjemy,zdejmujemy skórę,skrapiamy sokiem z cytryny.
Do kieszeni wkładamy pastę szpinakową,natomiast całego łososia z wierzchu smarujemy sosem oliwno-koperkowym,posypujemy po wierzchu marynatą do ryb i bułką tartą.
Zawijamy w folie spożywczą i pozostawiamy na godzinkę-dwie.
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni,pieczemy do zarumienienia,u mnie ok.40 minut,ostatnie 10 minut bez przykrycia -na termobiegu.
Gotową rybę podaję z pieczonymi ziemniaczkami z piekarnika i bukietem warzywno-owocowym.Do tego dania też pasuje kieliszek winka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).