Soki – najprościej i najszybciej uzyskuje się w sokowniku – parowniku. Owoce poddane działaniu gorącej pary wodnej dają znakomity w smaku sok .
Winogrona myjemy, obrywamy owoce od szypułek. Wrzucamy do sokownika (typu szybkowar). Po zlaniu soku doprawiamy go syropem z cukru i wody w proporcji 1:1,czyli na litr soku /kg cukru.Gotowy sok łączymy z syropem pozostawiamy na ogniu do zagotowania.
Przelewamy do wyparzonych butelek. Pasteryzujemy 20-25 minut-na mokro.
Jeśli nie mamy sokownika – gotujemy same owoce przez około godzinę, a syrop dodajemy dopiero po przetarciu owoców przez sito.
Syrop winogronowy ,smakuje rozcieńczony z wodą,jak i do herbaty.
Syrop winogronowy ,smakuje rozcieńczony z wodą,jak i do herbaty.
SOK z jeżyn
Jeżyny myjemy pod bieżącą wodą,odcedzamy na durszlaku. Wrzucamy do sokownika (typu szybkowar). Po zlaniu soku doprawiamy go syropem z cukru i wody w proporcji 1:1,czyli na litr soku /kg cukru.Gotowy sok łączymy z syropem pozostawiamy na ogniu do zagotowania.
Przelewamy do wyparzonych butelek. Pasteryzujemy 20-25 minut-na mokro.
Jeśli nie mamy sokownika – gotujemy same owoce przez około godzinę na pulpę, a cukier dodajemy dopiero po przetarciu owoców przez sito.
Syrop z jeżyn ma konsystencję "kremowego przecieru", smakuje rozcieńczony z wodą, smakuje też jako dodatek do piwa, bowiem silny smak jeżyn złagodzi smak goryczy piwa. Może też posłużyć jako polewa do deserów ,czy śniadań z kaszką manną,jaglaną albo do gęstej owsianki. Syrop o rubinowo-czerwonej barwie sprawdzi się też doskonale jako dodatek do herbaty w chłodne jesienno-zimowe dni.
Syrop z jeżyn ma konsystencję "kremowego przecieru", smakuje rozcieńczony z wodą, smakuje też jako dodatek do piwa, bowiem silny smak jeżyn złagodzi smak goryczy piwa. Może też posłużyć jako polewa do deserów ,czy śniadań z kaszką manną,jaglaną albo do gęstej owsianki. Syrop o rubinowo-czerwonej barwie sprawdzi się też doskonale jako dodatek do herbaty w chłodne jesienno-zimowe dni.
Kiedy otwieram taką butelkę soku,w obecności gości,pojawia się na ich twarzach zdziwienie,i często pada zapytanie....kto jeszcze się bawi w kapslowanie butelek ,i gdzie w ogóle można taki sprzęt nabyć ?.
Bo o ile sokowniki ,czasem jeszcze możemy w sprzedaży spotkać ,to kapslownica i kapsle przechodzą jakby do lamusa,ale kto taki sprzęt ma ,to i kapsle zdobędzie .Sklepy internetowe te sprzęty wciąż mają,a i kapslowanie butelek nie jest zbyt skomplikowane -zobacz tu.Ano właśnie....rodzinna tradycja na wsi....praktykowana już tylko przez rodziców,którzy takowy sprzęt mają....bo na wsi żaden owoc nie ma prawa się zmarnować.
I nawet jak na co dzień takowych wysiłków nie doceniamy,to kto w chłodne jesienno-zimowe wieczory odmówi ciepłej herbaty,z takim sokiem właśnie...?
U nas do robienia soków owocowych w pierwszej kolejności wykorzystujemy winogrona,ale praktykujemy także soki przetworzone z malin i jeżyn (te mają konsystencję" kremowego przecieru") lub aronii (ale te raczej metodą tradycyjną,przez gotowanie w garnku,bowiem aronia nie wypuszcza sama z siebie łatwo soku).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).