Właściwie to mało czasu świątecznego spędzam u siebie....,bo albo rodzinny dom,albo posługa szpitalna.Jednak dbam o ten,choćby niepozorny akcent,który nadaje świąteczny klimat miejscu,które też jest dla mnie przystanią w codzienności.....
Siły i mądrości płynącej z Tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego.
Przede
wszystkim zdrowych i pełnych duchowego wyciszenia świąt,w
spotkaniach rodzinnych przy wielkanocnym stole ,i z budzącą się do życia
przyrodą.
Smacznego
jajeczka i błogiego odpoczynku,z dala od zabieganej codzienności,na
degustowaniu pyszności z naszych świątecznych stołów.
Z wiosennym pozdrowieniem...Barbara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).