Spontanicznie zagościła w moim domku dynia,od Basi,która akurat ja zaprawiała,a że była tak wielka,postanowiła się nią podzielić.U mnie dynia z pomarańczą , która zagościła na wielu blogach.
Postanowiłam i ja z tego pomysłu skorzystać....czyli powidełkowanie....czy mus....jak kto woli....
- 1 kg dyni (w kawałeczkach)
- 1 pomarańcza + utarta skórka
- kilka łyżek wody
- sok z cytryny+ skórka
- pół łyżeczki mielonego imbiru
- dodatkowo:1-2 łyżki cukru trzcinowego
Miąższ dyni pokroić w kostkę lub plastry,a pomarańczę utrzeć ze skórki na tarce,pokroić na drobne kawałki.Zalać wszystko wodą,dusić na małym ogniu,do uzyskania jednolitej konsystencji.
Następnie przetrzeć przez sito lub zmiksować,dodać skórki ,sok z cytryny,imbir,cukier....smażyć do uzyskania gęstych powideł.Ja część dyni zmiksowałam i przetarłam przez sito,wyszła cudna gładka konsystencja a część pozostawiłam w formie musu.
Gotowe powidła,jeszcze gorące wkładamy do wyparzonych słoiczków.Pasteryacja ok. pół godziny.
U mnie w piekarniku.Smacznego......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).