W mojej wędrówce między miastem a wsią spotykam, codzienną gonitwę zatłoczonego miejskiego życia,i taką oto sielankę właśnie,która rozczula,regeneruje i staje sie odskocznią od codziennego zabiegania.
Podziwiam beztroskie życie bocianów i przygotowane do kiełkowania pola,które wydadzą w lecie obfity plon ludzkich rąk.....
Podziwiam beztroskie życie bocianów i przygotowane do kiełkowania pola,które wydadzą w lecie obfity plon ludzkich rąk.....
......a Naszej Mamie
niech codzienność błogo upływa....zdrowia i nieustannej wiosny w sercu i w ogrodzie,który budząc się do życia sprawia,że i ona promienieje .......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do dodawania własnych uwag po wypróbowaniu przepisu ;).