Makrela jest moją ulubioną rybą,ale ta wędzona lubi się "odbijać".
Zatem częściej sięgam po te z puszki,dzisiaj wykorzystałam je do malutkich pizzerek,pizzerinek,pizzetek (jak zwał tak zwał ?)....w każdym razie zniknęły ze stołu migusiem,ku mojemu zaskoczeniu,bo nie jest to częsta praktyka w mojej kuchni,na takie "ekstremalne"połączenia w menu.Najczęściej puszki rybne wykorzystuję do kanapek,ale dzisiaj do niedzielnego śniadanka mała odmiana i odświętne połączenie makreli z puszki, z ciastem drożdżowym-surowym.
Monia,była zachwycona takim widokiem stołu po przebudzeniu,ale ona na zapach pizzy w piekarniku,potrafi błyskawicznie zasiąść do stołu ;).
No i tak od rana twórcza kulinarnie ,pod hasłem pizzy stała się niedziela.A już wczoraj wiedziałam,że tak będzie kiedy rozmawiając z mamą telefonicznie wieczorem powiedziała :"będziesz zdziwiona,co robię....?......pizzę robię !!",no fakt nasza mama dotąd jej nie robiła.
A przy okazji odwiedzin blogowych trafiłam na ten wpis-klik,no i obudziłam się z nastawieniem że będzie pizza ,czerpiąc inspirację na składniki na ciasto z bloga Renaty... ;).
Składniki: na 6-7 sztuk
- 300 g mąki pszennej (1 1/3 szklanki o pojemności 250ml )
- 1 opakowanie drożdży suchych (7-8 g)
- ok.200 ml wody źródlanej -u mnie wysokomineralizowana w temp.pokojowej
- 1 łyżeczka cukru ,u mnie trzcinowy
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki oliwy
- 2 puszki filetów z makreli w sosie pomidorowym po 170g
- garść-dwie oliwek ,u mnie nadziewane papryką
- opakowanie żółtego sera w plastrach
- oregano
Przygotowanie:
Do dużej miski wsypać mąkę przesianą przez sito(ja użyłam krupczatkę na pół z mąka razową), wsypać drożdże instant, cukier,sól.Wszystko dokładnie wymieszać.
Następnie stopniowo dodajemy wodę i wyrabiamy rękami ciasto,pod koniec dodajemy oliwę.
Gotowe ,wyrobione w misce ciasto pod przykryciem np.ręcznikiem kuchennym,pozostawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.U mnie ok.45 minut,przy kaloryferze.
Z gotowego ciasta lepimy małe pizze,z podanej ilości wychodzi 6-7 sztuk.
Napełniamy nadzieniem z konserwy rybnej i oliwek,na wierzch układamy żółty ser w plasterkach ,posypujemy oregano.
Gotowe pizzerki zapiekamy koło kwadransa w nagrzanym piekarniku góra-dół,w temp.200 stopni,na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.Ja dla zarumienienia na ostatnie 2-3 minuty włączyłam termobieg.
Z takim pomysłem na makrelę z puszki sie jeszcze nie spotkałam:)
OdpowiedzUsuńSzczerze,to pierwszy raz taką zrobiłam,ale miłośnikom rybnych smaków powinna przypaść do gustu.U nas zniknęły maluszki migusiem ;).
OdpowiedzUsuńChociaż jeszcze kilka lat temu,za takim połączeniem ryby z oliwkami nie przepadałam.Z czasem jednak gusta się zmieniają....