Swojego czasu podawałam przepis na naleśniki z farszem szpinakowo-jajecznym ,a dzisiaj mała modyfikacja,bo szpinak dodany do ciasta,czyli w wersji "zielono mi".
Do takich naleśników przygotowałam dwa rodzaje farszu.
Akurat czas weekendowego kulinarium zachęca,do: ożywionych,wiosennych przepisów na naszych stołach .Niby naleśniki każdy zrobić umie,ale tak dla przypomnienia przepis podstawowy ,dla tych co nie lubią składników "na oko"....zróbcie i oceńcie sami.
Składniki: (na około 10 naleśników)
- 250 ml mleka
- ok.250 ml zimnej wody (może być gazowana)
- 3 jajka surowe kurze
- ok.220 g mąki pszennej (u mnie mieszana: razowa i biała )
- przyprawy:szczypta soli i czosnku (po ok.1/4 łyżeczki)
- 1/3 torebki szpinaku mrożonego (po rozmrożeniu)
- dodatkowo:olej do smażenia naleśników
Przygotowanie ciasta:
Naleśniki możemy przygotować na dwa sposoby:
Z użyciem miksera - wszystkie składniki mieszamy w misce, i dokładnie miksujemy na gładkie ciasto,o konsystencji gęstej śmietany.
Z użyciem trzepaczki - do miski przesiewamy mąkę,w osobnym naczyniu :wbijamy jajka ze szpinakiem,dodajemy sól i czosnek,mleko+wodę,wszystko dokładnie mieszamy,stopniowo łączymy z przesianą mąką,wyrabiamy ciasto przy pomocy trzepaczki.
Ciasto naleśnikowe odstawiamy ,w temperaturze pokojowej, na około pół godzinki.
Dobrze jak w cieście pojawią się pęcherzyki powietrza , wtedy ciasto będzie bardziej puszyste,zaleca się w tym celu też dodanie wody gazowanej do przygotowania ciasta.
Smażymy naleśniki na przetartej tłuszczem patelni,ja dodaję też trochę oleju do ciasta.
Farsze do naleśników szpinakowych :
jajeczny:
- 3-4 jajka (ugotowane na twardo i zmiksowane)
- 2 łyżki majonezu
- sól
serowy:
- 1 serek naturalny słodzony (mały)
- 1 naturalny bez dodatków lub twarożek
- 2-3 łyżki gęstej śmietany
- młody szczypiorek drobno posiekany
- opcjonalnie sól do smaku
Basieńko cudnie się prezentują! Uwielbiam zielony kolor! :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem miłośniczką zieleni,nie tylko w kuchni;)
UsuńAle świetny pomysł, a że szpinak uwielbiam to czuję że by mi posmakowały :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać,że coraz bardziej przekonuję się do szpinaku,bo pasuje on do wielu dań i jak obserwuję po wejściach na blogu,cieszą się one dużym powodzeniem w podglądaniu ;). Podstawą jak dla mnie,jest jedynie dobre jego doprawienie,a tu piorytet wiedzie sól i czosnek.Zatem nie ma w tym nic skomplikowanego.No to jedynie wypada go polubić,ale nic na siłę.Zatem niech każdy przekona się sam...
UsuńPrzepięknie wyglądają, od dawna sobie obiecuję, że zrobię szpinakowe naleśniki... ale jakoś nigdy nie ma okazji. Ale z jajecznym farszem muszą być boskie :)
OdpowiedzUsuńZ serowym farszem też smakują całkiem nieźle....pozdrowionka ;)
Usuń